Wśród wielu dystrybucji linuksowych z
pewnością nie brakuje takich, których twórcy za główny cel obrali sobie osoby
pragnące rozpocząć swoją przygodę z pingwinkiem, jednak obawiające się jego „egzotyczności”. Z myślą o nich powstał
Zorin OS.
Znaczna grupa ludzi nie lubi zmian, zwłaszcza
jeśli chodzi o nowe technologie – doskonale mogliśmy to zauważyć na przykładzie
Windows 8 i 8.1, gdzie zastosowanie Modern UI w komputerach wyposażonych w
tradycyjną myszkę i klawiaturę okazało się kompletną porażką, co moim zdaniem
nie powinno nikogo dziwić. Nie zrozumcie mnie źle – wszystkie pozostałe
elementy tego systemu zostały bardzo dobrze przemyślane i zoptymalizowane.
Tylko to GUI...
Zorin został zaprojektowany w taki sposób aby
każdy, bez względu z jakiego systemu korzystał poprzednio poczuł się jak w
domu. Do wyboru mamy od trzech (darmowa wersja Core) do sześciu (wersja płatna)
konfiguracji pulpitu. Wszystko to możemy uzyskać dzięki autorskiemu środowisku nazwanym przez twórców Zorin Desktop environment, które do pewnego stopnia stara się naśladować inne środowiska
graficzne. Poniżej przedstawiam zrzuty przedstawiające poszczególne pulpity*:
Windows 2000 |
Windows XP |
Windows 7 |
OS X |
GNOME 2.x |
Unity |
Dystrybucja została stworzona na bazie Ubuntu
14.04 LTS, co obecnie samo w sobie stanowi swoistą gwarancję stabilności i ogromnej
ilości dostępnego oprogramowania. Dodatkowo twórcy wprowadzili kilka swoich
usprawnień, dzięki czemu Zorin sprawował się znacznie lepiej, niż Ubuntu tuż po
swojej premierze. Nie miałem z tym
systemem żadnych problemów.
Osobiście polecam tą dystrybucję wszystkim swoim znajomym
chcącym spróbować czegoś nowego, co nie jest Windowsem czy Makiem. Jeżeli
jesteś początkującym linuksiarzem i cenisz sobie prostotę obsługi i stabilność –
ten system jest właśnie dla Ciebie.
*Przedstawione zrzuty ekranu są własnością
grupy Zorin OS.